Informacje
smartA z miasta Łodzi
1121.55 km wszystkie kilometry
584.21 km (52.09%) w terenie
2d 12h 11m czas na rowerze
18.64 km/h avg
0 m suma w górę
584.21 km (52.09%) w terenie
2d 12h 11m czas na rowerze
18.64 km/h avg
0 m suma w górę
Kategorie
Znajomi
Moje rowery
Szukaj
Wykres roczny
Archiwum
- 2014, Lipiec.6.2
- 2014, Czerwiec.1.0
- 2014, Maj.3.0
- 2011, Kwiecień.5.6
- 2010, Wrzesień.2.0
- 2010, Marzec.2.3
- 2009, Październik.1.1
- 2008, Czerwiec.7.7
- 2008, Maj.7.5
Od jakiegoś czasu planowałem
d a n e w y j a z d u
Od jakiegoś czasu planowałem pojechać do ośrodka kolonijnego w Zaradzyńskiej Woli.66.25 km
0.00 km teren
03:00 h
22.08 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Miejsca gdzie spędziłem większość wakacji w dzieciństwie.
Często mi się śni że chodzę po tym ośrodku.
Więc dziś z braku pomysłów na wyprawę postanowiłem sprawdzić czy to miejsce naprawdę istnieje. Ostatni raz byłem tam 19 lat temu.
Z domu udałem się naszą Brand New ścieżką rowerową wzdłuż Włókniarzy do Pabianic, stamtąd w kierunku Rzgowa i w połowie drogi odbiłem na południe wprost do Zaradzyńskiej Woli.
Ośrodek przeszedł dawno już temu w prywatne ręce więc teraz jest zarośnięty i trudno go nawet znaleźć.
Brama zamknięta na łańcuch więc żadnej możliwości dostania się do środka nie było.
Jednak okazało się że domek w którym spędzałem wakacje został sprzedany. Dostał się w ręce świetnych ludzi którzy go właśnie remontują. Zaprosili mnie do środka i wypytali jak ja go pamiętam i jak kiedyś tam było. Chcieli kupic dom z duszą i z pewnością im się to udało.
Pozdrowienia.
Po sentymentalnej podróży nadszedł czas jechać dalej, udałem się w kierunku Rzgowa.
Dalej Grodzisko – Konstantyna – Józefów – Olechów – Dell – Widzew – Radogoszcz.
Wyprawa przeszła moje oczekiwania.
I niech nikt mi nie mówi że nie ma dobrych ludzi.
komentarze
Nati | 15:34 niedziela, 17 sierpnia 2008 | linkuj
Oja, nie opowiadałeś o tym na lajfie, super historia!!!
Nati | 15:33 niedziela, 17 sierpnia 2008 | linkuj
Oja, nie opowiadałeś o tym na lajfie, super historia!!!
tenbashi | 20:00 niedziela, 8 czerwca 2008 | linkuj
WOW człowieniu super wyprawa. Ciekawie opowiedziania. Musimy kiedyś przejechać się tam razem.
Komentuj